Umowa dla grafika – co powinna zawierać?
Zamiast uczyć się na własnych błędach, warto zawczasu poznać najważniejsze elementy, jakie powinny się znaleźć w umowie dla grafika. Dowiedz się, jak tworzyć umowę, która umożliwi płynną współpracę i ograniczy późniejsze spory i niedopowiedzenia.
Umowa grafik-klient – a komu to potrzebne?
Grafik freelancer zazwyczaj podejmuje współpracę z klientem, podpisując umowę o dzieło lub – rzadziej – zlecenie. Decyzja o tym, jaka umowa dla grafika będzie najlepsza, zależy od rodzaju zlecenia i współpracy. Umowa o dzieło najlepiej sprawdza się w przypadku pojedynczego, konkretnego dzieła (czyli rezultatu, efektu, dzieła). Jeśli współpraca ma charakter bardziej złożony i długoterminowy, wówczas podpisywana jest umowa zlecenie (zobowiązując nie tyle do samego rezultatu, ile do starannego wykonania).
Pamiętaj! Istotne jest to, by zapisać w umowie dokładny sposób i moment przekazania dzieła. Można uwzględnić także ewentualne kary za niedotrzymania terminu przekazania dzieła lub płatności.
Poniżej skupimy się na umowie o dzieło, zwracając uwagę na kilka ważnych elementów.
Słowo mówione, a słowo pisane w umowie dla grafika
Co prawda zarówno umowa pisemna, jak i ustna może być wiążąca, jednak zdecydowanie większe możliwości daje forma pisemna. Nie chodzi tylko o czytelne opisanie i przypieczętowanie zasad współpracy, ale także o to, że umowa ustna ma pewne ograniczenia. Co ciekawe, jedynie w przypadku umowy pisemnej możemy przenieść pełne prawa do dzieła (czyli przekazać autorskie prawa majątkowe). W innym przypadku pozostaje nam licencja niewyłączna – która nie zawsze spełnia wymagania obu stron.
Umowa graficzna a poprawki w dziele
Ten punkt jest niezwykle istotny, co potwierdzi każdy projektant, który miał (nie)przyjemność współpracować z niezdecydowanym, roszczeniowym klientem. Zanim przejdziemy do samych poprawek, zachęcimy, aby w umowie zaznaczyć konkretną osobę, która będzie mogła wprowadzać poprawki do projektu (jeszcze przed ostateczną akceptacją). Jasno określona osoba kontaktowa znacznie upłynni pracę i zmniejszy ryzyko chaosu i dezinformacji.
Konstruując umowę o dzieło, opłaca się opisać harmonogram prac, podzielić ją na części (wraz z określeniem czasu realizacji) i opisać ile wersji/poprawek i na jakim etapie dopuszczamy. Oczywiście ewentualne zmiany będziemy omawiać z wyznaczoną, upoważnioną osobą, a nie z całym działem marketingu (jak wspomniano wyżej).
Czy klient musi dostać pliki źródłowe?
Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że elementem dzieła jest sama praca grafika, a nie edytowalne pliki źródłowe. Jeśli w umowie nie zapisano inaczej – projektant nie ma obowiązku przekazywać klientowi żadnych plików źródłowych. To od grafika zależy to, czy pozwoli on klientowi na samodzielną modyfikację dzieła, czy będzie on musiał za każdym razem zwracać się do twórcy.
Przeniesienie majątkowych praw autorskich
Jeśli po stworzeniu utworu chcemy przekazać pełne prawa autorskie klientowi, pamiętajmy, by jasno to opisać w umowie. To ważne, by konkretnie określić chwilę, z którą owe prawa zostaną oficjalnie przekazane. Bez tego, możemy narazić się na niepotrzebne spory i nieporozumienia.
W tym momencie warto się także zastanowić, czy chcemy, aby klient miał prawo do dowolnej modyfikacji gotowego utworu i tworzenia dzieł zależnych. Jeśli nie chcesz, by klient samodzielnie modyfikował Twoją grafikę (lub podzlecał te zmiany), musisz to zawrzeć w umowie. Dodając taki zapis, wymusisz, by klient zwracał się do Ciebie za każdym razem, gdy będzie chciał wprowadzić zmiany. Ma to swoje plusy i minusy – jednak każdą decyzję warto zawszeć już na początku współpracy.
Czy grafik może dodać dzieło do portfolio?
Warto też już na etapie konstruowania umowy zaznaczyć, czy zlecane dzieło może być wykorzystane w portfolio grafika. Dzięki temu od razu mamy jasność i wyjaśniamy znaki zapytania, która z czasem mogłyby się okazać punktami spornymi.
Dużym ułatwieniem jest też zapisanie w umowie tego, czy i jak projektant może zaznaczyć swoje autorstwo (czyli „podpisać” swoje dzieło). Istotne jest to zwłaszcza w przypadku projektów grupowych, gdzie jest kilku twórców i każdy chce mieć prawo do podpisywania autorskiej części.