Blog o grafice i ciekawostkach z branży

Ile trzeba włożyć pracy w papierek, który zazwyczaj ląduje w koszu?

Ulotki – otaczają nas ze wszystkich stron. Kupujemy je wraz z gazetami, dostajemy w metrze, w autobusie, w tramwaju a jeśli nie weźmiemy ich tam, to zastaniemy z pewnością w skrzynce pocztowej albo pod drzwiami naszego mieszkania. Denerwują nas, doprowadzają do szewskiej pasji, najrzadziej niestety informują o czymś wartościowym. A czy zdajemy sobie sprawę z tego, jak wiele pracy trzeba włożyć w to, żeby taką ulotkę w ogóle wyprodukować? Pewnie nie każdy. To teraz trochę przybliżymy ten cały proces…

Najpierw należy wymyślić po co daną ulotkę chcemy stworzyć. To bardzo ważne, ponieważ podstawowym i głównym zadaniem ulotki jest informowanie o czymś. Jeśli już wiemy o czym chcemy powiedzieć światu, czas przejść do kolejnego kroku – opisania treści w sposób jasny, zwięzły i czytelny. Oznacza to tyle, że bawiąc się w projektowanie ulotek trzeba wiedzieć, że może ją dostać właściwie każdy – osoba po studiach, wykształcona, osoba, która ledwie skończyła podstawówkę, dziecko, młodzież, osoba starsza. Nie da się ukryć, że większość z nas ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem, dlatego dzisiaj tak ważna jest umiejętność konstruowania myśli w sposób jasny i nie dający odbiorcy większego pola do interpretacji. Zwięzłość odnosi się oczywiście także do treści. Kto chociaż raz w życiu miał do czynienia z czymś takim jak projektowanie ulotek ten wie, jak mało miejsca na tekst mamy do wykorzystania. Komunikat musi zatem zawierać wszystkie najważniejsze informacje przedstawione za pomocą jak najmniejszej liczby słów. Nie można się rozpisywać na ulotce. Co do czytelności – chyba nikt tutaj nie ma wątpliwości. Po prostu chodzi o to, żeby czcionka miała odpowiedni kolor, rozmiar oraz rodzaj.

Każdy, kto miał do czynienia z tym, co nazywa się projektowanie ulotek wie, że rodzaj czcionki ma olbrzymie znacznie jeśli chodzi o tak zwaną czytelność. I tak na przykład, w przypadku tekstów krótkich preferowane jest używanie czcionki tak zwanej bezszeryfowej. Szeryfy to oczywiście nic innego jak tylko charakterystyczne ogonki na zakończeniach poszczególnych części liter. Taką czcionką szeryfową jest na przykład znana wszystkim doskonale czcionka Times New Roman. Jej lepiej unikać pisząc tekst krótki i zwięzły, tym bardziej pisząc tekst dużymi literami. Szeryfy mogą tylko zaburzyć obraz i wprowadzić niepotrzebne elementy ozdobne, co nie zawsze jest wskazane.

Co do elementów ozdobnych – te w ulotkach to zazwyczaj logo firmy, która w ten sposób się reklamuje, ewentualnie zdjęcia produktów, jakie są reklamowane. Ważne, aby nie wyszło zbyt drogo przy produkcji. I tutaj ujawnia się kolejna rzecz, którą obnaża projektowanie ulotek – ekonomia. Robiąc je należy pamiętać, że i tak szybko znajdzie się w koszu, że i tak wiele osób na nią nie spojrzy. Można więc darować sobie najdroższy z możliwych papierów czy też kolorowy druk, choć z drugiej strony taka ulotka będzie zawsze wyglądać bardziej profesjonalnie niż taka czarno-biała – odbijana gdzieś naprędce w punkcie ksero.

Jak widać – projektowanie ulotek to znacznie trudniejsza sprawa niż ich roznoszenie, choć oczywiście wszystko zależy od nastawienia do pracy.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.